Nareszcie skończyłam szyć koszulę! :)
Jest to moja pierwsza uszyta rzecz w życiu, będąca zarazem początkiem mojej historycznej garderoby :)
Oto ona:
Koszula spodnia jest dość uniwersalnym elementem ubioru, myślę więc, że nada się jako podstawa moich przyszłych - zarówno osiemnastowiecznych - jak i dziewiętnastowiecznych strojów.
Koszulę uszyłam korzystając z instruktażu Asi z kostiumeria.blogspot.com ( dziękuję jeszcze raz za ten instruktaż!), używając do tego prześcieradła.
Jestem z tej koszuli w miarę zadowolona, ale wolę nie przeliczać, ile miesięcy zeszło mi, żeby ją skończyć, szycie bardzo rozwlekło się w czasie... No cóż, przy następnej rzeczy bardziej się zmobilizuję, obiecuję to sobie :)
Jaką kolejną rzecz polecilibyście mi do uszycia? :) Jakąś nietrudną, dla początkujących... :)
Pozdrawiam,
Èllerin Eádwine
Jeee! Ale super, że wreszcie ją masz! Co teraz będziesz szyć? Ja właśnie płaczę nad nowym zestawem bielizny z początku XIX wieku i koszulina wciąż przede mną. Za to krótka sznurówka skrojona ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że teraz zabiorę się albo za halkę albo za sukienkę regencyjną :) Szyjesz nowy zestaw bielizny, taki specjalny na początek XIX wieku? Jej, sznurówka, podziwiam... I trzymam kciuki za dalsze szycie :)
UsuńTak, bo ta stara sznurówka już się rozwala :D Przydałyby się też nowe halki i nowa koszula, więc ze starego zestawu zostanie chyba tylko kuperek (mała poduszeczka) na plecy ;)
UsuńA więc powodzenia! :) Czekam na zdjęcia sznurówki i reszty :)
UsuńPowiedziałabym, ze możesz spóbować uszyć halkę regencyjną - taką prostą, na szeleczkach, może również dodam do niej tutorial :)
OdpowiedzUsuńOgólnie, stroje regencyjne są świetnym wyborem do nauki - są w miarę proste, geometryczne i ciekawe :)
A innym (maszynowym!) okresem są sukienki z lat dwudziestych XX wieku :) jeżeli nie masz bardzo wydatnego biustu, spokojnie uszyjesz je z prostokątów :)
Dzięki za rady :) Tak mi się właśnie wydawało, że regencja nie wygląda na trudną :) W takim razie jakiś strój regencyjny będzie moim kolejnym celem :)
UsuńŁadna koszulka, ja w mojej musiałam kliny powiększać pod pachą, wyszło że za gruba jestem :P Ale fajnie że szyjesz, powodzenia życzę, oby nas było więcej :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło :) Właśnie, też tak myślę, oby nas było jak najwięcej, bo jednak historia ubioru nie jest zbyt popularną pasją w Polsce...Trzeba to zmienić :)
UsuńTak, ale chyba się to zaczyna powoli zmieniać.
UsuńJa na przykład mam dopiero 14 lat i już to moja pasja :D Także jest takich osób coraz więcej i w różnym wieku :) Taką mam nadzieję :D
Bardzo jestem rada, że to się zmienia :D Wszystko dzięki internetowi, co byśmy bez niego zrobili :D
UsuńPamiętam, że moją pierwszą próbą była suknia francuska.... ale co z tego wyszło, o zgrozo, miała ona element wszystkich strojów osiemnastowiecznych a za razem nie była niczym konkretnym. Za to dziękuję samej sobie, ponieważ zaczęłam od jednej z najgorszych rzeczy, bez wzoru, później było już tylko lepiej i łatwiej. "Suknię" tą niedawno poćwiartowałam i materiał użyłam jako jacket, który za parę dni wraz z pikowaną spódnicą powinien się ukazać na moim blogu. Lecz Tobie tego nie proponuję, bo jest to na początku męczarnia która nie przynosi wielu owoców, choć w moim przypadku przyniosła lepsze poznanie i była motorem do nauki, jednocześnie przynosząc zawód.
OdpowiedzUsuńLepiej może zacznij od czegoś prostszego :))
O jej, suknia francuska na pierwszy ogień... To dopiero jest szkoła szycia :) Dobrze, że materiał się nie zmarnował, oprócz tego, że był dla Ciebie lekcją szycia, to jeszcze powstała z niego zupełnie nowa rzecz :))
OdpowiedzUsuńW sumie to możesz zacząć od halki (spódnicy), tam nie ma co zepsuć, a jest ona przydatna w większości strojów. Jedyna rzecz którą możesz zrobić źle to szerokość, ja zawsze szyję spódnice od 250 cm do 300cm. Warto też zostawić margines na dole i podwinąć go na lewą stronę, oraz rozcięcia u góry, aby dało się sięgać do pocket.
OdpowiedzUsuńBędzie halka, dziękuję za wskazówki :)
UsuńCzłowiek nie ogarnia życia bo sesja, a tu takie blogi powstają! :D Koszula zacna, powodzenia z resztą! ;)
OdpowiedzUsuńWait. Chyba po prostu nie ogarnia zycia. Od października :p
UsuńHaha :D Dziękuję :)
UsuńNowy blog historyczny ciesze się ze jest nas coraz więcej : ) co do szycia pierwszych rzeczy hm lepiej sie nie wypowiem bo u mnie to były same hardcorowe ubrania xd i o zgrozo dalej szyje zle moze to byl błąd ze nie zaczęłam od prostych rzeczy ; p
OdpowiedzUsuńOdwiedziłam Twojego bloga i widzę, że szyjesz takie piękne sukienki - może na dobre wyszło to, że zaczęłaś od tych trudniejszych ubrań :)
Usuń