Dzisiaj zabiorę Was w podróż do Wiednia.
Wybrałam najbardziej interesujące z kilku miejsc, które udało mi się zobaczyć podczas mojej zeszłorocznej wycieczki do dawnej stolicy imperium austriackiego.
Wiedeń zrobił na mnie ogromne wrażenie. Potęgę dawnego cesarstwa widać tam praktycznie na każdym kroku. Piękne kamienice, klimatyczne zaułki ulic, monumentalne pałace i wspaniałe ogrody składają się na wyjątkową atmosferę tego miasta. Uroku Wiedniowi z pewnością dodaje tajemnicza postać cesarzowej Sissi. Przyzwyczajona do naturalności i swobody nie potrafiła ona odnaleźć się na pełnym fałszu i sztywnych reguł cesarskim dworze. I być może ten fakt oraz niezwykła uroda i tragiczna śmierć uczyniły ją niejako bohaterką kultury popularnej. Pamiątki przedstawiające jej podobiznę można kupić w różnych częściach miasta. Jako, że jestem wielką fanką Sissi i interesuję się jej postacią od jakiegoś czasu, nie mogłam sobie odmówić zakupu kilku z nich. Ale o tym później...
Pałac Hofburg
To rezydencja władców Austrii i centrum życia politycznego do 1918 roku. W pałacu tym zwiedziłam Muzeum Sisi – apartamenty cesarzowej Elżbiety i cesarza Franciszka Józefa oraz kolekcję zastawy stołowej i sreber cesarskich.
Niestety w pałacu obowiązuje zakaz robienia zdjęć. Mogę więc tylko napisać, że wnętrza tego pałacu były przepiękne, wspaniale zdobione. Nie były one zbyt przesadzone, jeśli chodzi o ilość złota, w przeciwieństwie do drugiego pałacu – Schönbrunn - tam było aż ciężko od ozdób – takie odniosłam wrażenie... Wnętrza w Hofburgu miały w sobie dużo więcej "lekkości". Najbardziej podobała mi się komnata, w której znajduje się ten oto słynny obraz Sissi autorstwa Winterhaltera:
źródło: pl.wikipedia.org
Muszę przyznać, że na żywo robi jeszcze większe wrażenie. Nie spodziewałam się, że obraz jest taki duży - na wysokość aż do sufitu. Z bliska można również przyjrzeć się detalom, na przykład sposobie namalowania sukni. Po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że Winterhalter był geniuszem...
W tym pokoju znajduje się również słynna biżuteria z gwiazdek oraz repliki dwóch sukni cesarzowej Elżbiety, umieszczonych za szybą. Między innymi ta suknia z koronacji węgierskiej:
źródło: www.pinterest.com
Muzeum posiada w swoich zbiorach wiele rzeczy osobistych Sissi, między innymi jej listy, książki, wachlarze, buty, szczotki do włosów, narzędzia gimnastyczne... Jest tam nawet odtworzone wnętrze wagonu w pociągu, którym Sissi udawała się w dalekie podróże.
Jako, że był to tak zwany weekend majowy, w apartamentach było bardzo dużo ludzi :( Blokowałam im więc nieustannie przejście, chcąc przyjrzeć się dokładnie każdemu eksponatowi :D
Po wyjściu z pałacu, ogarnął mnie wręcz upajający zapach kwitnącego bzu. Niby nic nadzwyczajnego, ale zapach był tak piękny i mocny, że już zawsze będę kojarzyć bez z Hofburgiem :)
Pałac Schönbrunn
Pałac budowany od XVII do XVIII w. Urządzony przez Marię Teresę. Tutaj także mieszkała Sissi wraz z Franciszkiem Józefem. Ma 1441 komnat, z czego 45 udostępniono zwiedzającym. Ach, jak mnie ciekawią te pozostałe komnaty :D
I tutaj również mogę pokazać tylko zdjęcia z zewnątrz.
Glorieta w Schönbrunn
Glorieta została wybudowana przez Marię Teresę.
To wspaniały punkt widokowy.
Na wzgórze, na którym mieści się Glorieta, wiedzie malownicza dróżka. Tuż obok jest las.
Widok z tarasu widokowego na szczycie Gloriety.
Ogród francuski przy pałacu Schönbrunn.
Belweder w Wiedniu
To barokowy pałac, otoczony ogrodem francuskim. W budynku znajdują się muzea (ja nie byłam w środku).
Muzeum Historii Sztuki
Zostało otwarte w 1891 roku. Większa część eksponatów to wielowiekowa kolekcja rodu Habsburgów.
Kilka obrazów (tutaj nareszcie wolno było robić zdjęcia):
Portret Marii Antoniny autorstwa Élisabeth Vigée-Lebrun
Portret Marii Krystyny Habsburg - ukochanej córki Marii Teresy. Matka pozwoliła jej wyjść za mąż z miłości, jako jedynej z licznego rodzeństwa.
Jan Vermeer ,,W pracowni artysty”
Ten obraz - z pozoru niezwyczajny - robi na zwiedzających wyjątkowe wrażenie, ponieważ jest umieszczony w całkiem ciemnej, mniejszej od innych sali. Jest on oświetlony, a przed nim znajduje się ławeczka. Można tylko siedzieć i się na niego patrzeć :D Goni się po tym wielkim muzeum, tylko zerkając na inne obrazy, a przy tym nie sposób się nie zatrzymać. Ma w sobie jakiś magnetyzm. I do tego jest bardzo umiejętnie zaprezentowany.
A teraz czas na pamiątki...
Zwykle dość rozsądnie robię zakupy w miejscach turystycznych...
Ale nie tym razem :D
Zakupiłam: dwie książki o Sissi, magnes na lodówkę oraz pokrowiec na telefon :D, pocztówki. A także replikę jednej z gwiazdek, jakie Sissi ma wpięte we włosy na obrazie Winterhaltera :)
Mam nadzieję, że udało mi się sprawić, że choć trochę poczuliście atmosferę Wiednia :) Dla mnie pisanie tego wpisu było dobrą okazją, żeby sobie powspominać. Mam jeszcze w Wiedniu wiele do zobaczenia, bo byłam tam tylko trzy dni, ale to już przy następnej okazji :D
Pozdrawiam Was serdecznie,
Èllerin Eádwine